Płacz jest naturalną fizyczną reakcją na sytuacje nadmierne trudne i emocjonalne. Pozwala wyrazić to, czego najczęściej nie da się wyrazić słowami. Zdarza nam się płakać z bardzo wielu przyczyn. Nie są to jedynie te negatywne jak strach, ból czy smutek, ale również powiązane są z przeżywaniem wzruszenia, podniecenia czy głębokiej miłości. Powszechnie uważa się, że płacz to "uwalniacz" emocji, stłumień, które zagościły w naszym ciele i umyśle w postaci napięć.
Płacz jako reakcja fizyczna jest najczęściej pewnego rodzaju "katharsis", pozwala odświeżyć wnętrze, znaleźć ukojenie w sytuacji bez wyjścia. Dobre wypłakanie się, pozwala powrócić do równowagi psychicznej i emocjonalnej - pojąć, zrozumieć, oswoić się z sytuacją kryzysową. Niejednokrotnie stanowi możliwość głębokiego uzdrowienia fizycznego i przemiany. Płacząc rozumiemy, płacząc docieramy do stłumionych pokładów energii, odczuć i myśli.
Kobietom łatwiej jest o płacz. Tak zostały wychowane. Ukształtowane w przeświadczeniu, że mogą pozwalać sobie na emocje, o wiele częściej je rozumieją i wyrażają, przez co są zdrowsze. Nie ma na to jednak reguły. Pozwalanie sobie na płacz związane jest z wyrozumiałością, kierowaniem dobrych uczuć w stosunku do siebie. Mam możliwość płaczu - ponieważ mi to pomaga, rozładowuje moje napięcie, dzięki temu coś rozumiem.
Szczególnie mężczyźni narażeni są na tłumienie emocji, które rozładowują w postaci pragnień agresywnych bądź też seksualnych. Regularnie blokowana energia emocjonalna staje się przyczyną chronicznego stresu, napięć oraz kłopotów osobistych. Społeczne postrzeganie płaczu, często uniemożliwia poddanie się procesowi uzdrawiania.
Wyobrażenia, o tym, że jest to słabość, bierność, przegrana dopadają wiele osób, szczególnie mężczyzn pochodzących z domów władzy, o dużej dominacji. W takich domach nie pozwala się płakać, wychowuje w przeświadczeniu, że jest to coś złego, poniżającego. Decyduje o tym nie tyle społeczna presja, ale obserwacja głównie ojca, który jako mężczyzna stał się nieświadomie autorytetem.
Bardzo istotne staje się więc, aby zrozumieć...